wtorek, 20 lipca 2010

STWORZENIE ŚWIATA PRZEZ PRADŻAPATIEGO - różne wersje

Według starszej wersji, wody pierwotne zapragnęły się rozmnożyć i dzięki zawartemu w nich żarowi zrodziły Złote Jajo, z niego powstał Pradżapati. Pradżapati przemówił po roku i wypowiadane przezeń słowa: ziemia, powietrze, niebo stały się tym, co oznaczają - ziemią, powietrzem i niebem. Później zapragnął potomstwa. Szedł śpiewając hymny i bardzo się mozoląc, aż sam sobie nadał moc rodzenia. Kiedy wstępował do nieba, z oddechu idącego do góry stworzył bogów i przez to trwał dla niego dzień. Kiedy schodził na ziemię, z oddechu idącego ku dołowi stworzył demonów; i stała się przez to dla niego ciemność. Odtąd dzień należy do bogów, a noc do złych mocy. Zrodziwszy demony, Pradżapati zrozumiał, że stworzył zło; dlatego przeszył je ciemnością i pokonał.
Pradżapati pragnął potomstwa. Rozgrzał się i stworzył parę: żeńską wodę i męskie tchnienie życia. Myślał: "Ci niech rozmnożą dla mnie wiele rodzajów stworzeń!". Nie czuł przyjemności, gdyż samotny nie raduje się. Zapragnął drugiej istoty i stał się wielki jak kobieta i mężczyzna złączeni w uścisku. Podzielił się na dwie części. Powstali z nich mąż i żona. Dlatego to człowiek jest tylko połową istoty, resztę zajmuje małżonka.
Na początku Pradżapati był sam, bez żadnej mrugającej istoty. Pomyślał: "Niech stworzę światy!". Tak pojawiła się myśl przed substancją. Zląkł się, gdyż był sam, lecz pomyślał: "Po cóż się lękam; przecież prócz mnie nie ma niczego!". Lęk odszedł, gdyż lęk powstaje z drugiego. Rozejrzał się i nie zobaczywszy nikogo prócz siebie, rzekł: "Ja jestem!". Stąd jego imię Ja. Zapragnął się powielić. Rozgrzał się i stworzył ten świat i wszystko, co na nim jest; stworzywszy, wszedł weń. Wszedłszy, stał się zarazem widzialny i poza światem, określony i nie, prawdziwy i fałszywy. Jako realny, stał się wszystkim, co jest. Dlatego nazywają go Realnym. A oto inna wersja - Pradżapati pomyślał: "Niech się powielę i pomnożę!". Stworzył ogień, który jest myślą. Ogień pomyślał: "Nich się powielę i pomnożę!". I stworzył wody. Dlatego ludzie pocą się i są ciepli, gdyż pochodzą od wody. Woda zapragnęła: "Niech się powielę i pomnożę!". I dała życie ziarnom. Dlatego kiedy pada deszcz zboża się mnożą.
Pradżapati ofiarował swoje własne ciało. Z jego włosów, skóry, mięsa, kości i szpiku, które stanowią pięć składników świata, powstało pięć warstw ołtarza ognia. Ofiarnicy budując ołtarz tworzą Pradżapatiego od nowa. Budują pięć części jego ciała będących pięcioma porami roku i stronami świata. (Bóg-ofiara wyraża sprowadzenie wszystkiego co niezorganizowane do organicznej całości). Innym razem mówi się, że wysiedział on trzy światy. Przybrał postać żółwia i zrodził wszystkie stworzenia. Jako dzik wyniósł ziemię z oceanu w swych rękach. Jako ryba ostrzegł przed potopem pierwszego człowieka - Manu i wyratował go. Jako jeleń spłodził ludzi ze swoją córką, która się zmieniła w antylopę. Bogowie oburzyli się tym kazirodztwem i Rudra zastrzelił antylopę, i wysłał ją na niebo, gdzie świeci jako konstelacja. Czasem Pradżapati tworzy bogów mocą swej ascezy lub samą tylko myślą.
Gdy już dał życie bogom i ludziom, zrodził również śmierć. Jego jedna połowa jest śmiertelna (włosy, skóra, mięso, kości i szpik), druga zaś wieczna (umysł, głos, oddech, oko i ucho). Sam przerażony widokiem śmierci, uciekł daleko i dopiero dzięki odprawieniu ofiary zyskał nieśmiertelność. Pradżapati jest rokiem, symbolem nieskończoności, powtarzającego się wciąż cyklu czasu, niszczy więc życie ludzi i bogów. Bogowie też bali się śmierci; odprawiali liczne ceremonie, lecz bez skutku. Pradżapati poradził im, by ułożyli wszystkie jego formy. Bogowie nie wiedzieli, jak to uczynić, on więc im poradził. Należało ustawić 360 kamieni (dni) w kształt ogrodzenia i 360 cegieł (noce). Na nich 36 innych cegieł; na tych jeszcze 10 800. To będą wszystkie formy Pradżapatiego. Bogowie tak zrobili i wyzwolili się od śmierci.

Pradżapati (Pan Stworzeń) - patriarcha, twórca i władca wszystkiego co istnieje. Pradżapati został utożsamiony z wedyjskim Wiśwakarmanem - Wszystkotworzącym słońcem, z Dakszą, który uosabia biegłość ofiarnika, ze Złotym Łonem i filozoficznym bóstwem Ka (Kto?), jak mędrcy nazwali niepojęte praźródło wszelkiego istnienia. Pragnieniem kapłanów było wyrazić w osobie boga ową wszech całość zawartą w równaniu kosmos - ofiara. Pradżapati jest zatem twórcą wszystkiego, a zarazem wcieleniem roku, czasu i ofiary.

Rudra - wedyjski bóg głównie niszczącej burzy, groźnej, dzikiej natury. Oprócz dominującego złowrogiego aspektu ma także aspekty dobroczynne. Z czasem został utożsamiony z Śiwą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz