piątek, 23 kwietnia 2010

LEGENDA O GÓRZE ŚWIĘTEGO MICHAŁA

Zarówno olbrzymi Kormoran, który stworzył górę i na niej zamieszkał, jak i olbrzym zwany Trecrobben, byli szewcami, ale do dyspozycji mieli tylko jeden młot. Gdy któryś chciał go użyć musiał krzyknąć ”Młotek do mnie” i ten, poprzez przestworza, gnał ze wzgórza naprzeciwko. Pewnego dnia, Kormoran wezwał młot, gdy do wejścia podeszła jego nic niepodejrzewająca i raczej krótkowzroczna małżonka, chcąc go zawołać na obiad. I to właśnie w nią uderzył lecący młot! Straszliwy był żal olbrzyma gdy jej ciało potoczyło się ku morzu, gdyż była ona ostatnią Olbrzymką, no i paszteciki, które sporządzała, były wręcz wyśmienite!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz