sobota, 24 kwietnia 2010
PLEBAN I ZAKRYSTIAN
Raczej ambitny niż budzący sympatię pewien kapłan często wyprawiał się do Dawlish, gdzie Biskupa Exeter złożyła choroba. Jego zakrystian zwykle był dobrym przewodnikiem, lecz tym razem pogoda była burzowa i obaj zgubili drogę. Rozgniewany kapłan stwierdził, że i Diabeł byłby lepszym przewodnikiem. W tym momencie z wrzosowiska wyłonił się wieśniak na kucyku i zaprowadził ich do jasno oświetlonego domu gdzie pleban i jego zakrystian w dziwnie wyglądającej kompanii mogli się najeść i napić. Rankiem, zanim ktokolwiek zdążył odjechać, dom zniknął, a obaj podróżni utopili się w zalewającym ich morzu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz