czwartek, 28 maja 2009

47 RONINÓW

Do dwóch feudalnych panów, Asano Takumi no Kami i Kamei Samy miał przybyć ze stolicy cesarski wysłannik. Urzędnik dworski, Kira Kotsuke no Suke został wyznaczony, by nauczyć obu panów odpowiedniego protokołu obowiązującego w czasie wizyt. Kira był ostrym nauczycielem, i nieustannie ubliżał Asano i Kamei. Kamei miał gorącą głowę, i postanowił zabić Kirę, gdy ten następnym razem go znieważy. Kamei powiedział o tym swym samurajom, i ci wiedzieli, że jeśli Kira go zabije, to będzie to kara śmierci za znieważanie ich pana. Jeden z samurajów zebrał tyle pieniędzy ile był w stanie i przekupił Kirę by już więcej nie obrażał jego pana.
Następnego dnia, w czasie spotkania Kira, cesarski wysłannik, chwalił kamei, ale był po dwakroć bardziej wredny dla Asano. Asano był bardzo oburzony, a gdy Kira odwrócił się do niego plecami, wyciągnął swój wakizashi (krótszy od katany mieczyk samurajski – przyp. tłum.) i ciął nauczyciela. Na nieszczęście, Kirę chronił specjalne, dworskie nakrycie głowy i otrzymał jedynie powierzchowną ranę z tyłu głowy. Czyn Asano mocno wzburzył shoguna… że zapomniał, że na dworze nie nosi się mieczy. Nakazał Asano popełnić seppuku, a jego włości zostały skonfiskowane, a samuraje stracili pracę.
Po jakimś czasie, 47 samurajów Pana Asano przygotowało intrygę przeciwko Kirze za jego postępki przeciw ich panu. W końcu najechali jego tereny i podporządkowali sobie jego strażników. Gdy odnaleźli Kirę spróbowali zmusić go do honorowego popełnienia seppuku, lecz ten odmówił, więc go zamordowali. Gdy cesarz usłyszał o tej zbrodni, nakazał wszystkim roninom (samuraj nie posiadający swego pana – przyp. tłum.) popełnienie seppuku. Ci uczynili co im nakazano, a ich zwłoki spalono w pobliżu grobu ich pana. Grób ten jest teraz czymś w rodzaju skarbu narodowego, a ludzie urządzają w to miejsce pielgrzymki, by przypomnieć sobie czym jest kodeks busido.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz