za Legendy spod Giewontu
Młody niedźwiadek, który wraz z rodzicami miał legowisko na Hali Gąsienicowej, bardzo pragnął poznać człowieka. Mama przestrzegała go, że jest na to za mały, a świat człowieka kryje wiele pułapek.
- Na spotkanie z człowiekiem masz jeszcze czas - przekonywała mama.
- Ale ja chcę poznać człowieka - płakał mały niedźwiadek.
- Mama ma wiele racji, świat człowieka jest niebezpieczny dla tak małych niedźwiadków - odrzekł ojciec niedźwiadka - ale skoro chcesz go poznać, to musisz być bardzo ostrożny!
Mały niedźwiadek, aż podskoczył z radości.
- Będę uważał, a jak wrócę ze spotkania z człowiekiem, to wszystko opowiem - radośnie odpowiedział miś.
Przed wyprawą mocno się przytulił do mamy i taty. Mały mis pobiegł najpierw na Kasprowy Wierch, potem zbiegł na Hale Goryczkową. Tam zobaczył dzieci pasące owce. Podbiegł do nich i zapytał:
- Czy wy jesteście ludźmi?
- Chyba jeszcze nie - odrzekły dzieci.
- A gdzie ich mogę spotkać? - zapytał zatroskany miś.
- Nasi rodzice są na Kondratowej - odpowiedziały dzieci i pobiegły w kierunku lasu. Tuż przed Kondratową na pniaku siedział stary góral i palił fajkę. Zobaczył go niedźwiadek i zapytał:
- Czy ty jesteś człowiekiem? Gazda odrzekł:
- Kiedyś byłem młody to byłem człowiekiem, a teraz jestem stary, jaki ja tam człowiek. Niedźwiadek nie rozumiał wypowiedzi gazdy. Zauważył to góral i powiedział do niedźwiadka:
- Pobiegnij do Kuźnic, a tam jest sporo ludzi.
Niedźwiadek podziękował góralowi i pobiegł do Kuźnic. Tuż przed Kuźnicami, niedźwiadek spotkał myśliwego, który szedł na polowanie, na Kondratową. Jaki dobry początek polowania, pomyślał myśliwy, który zauważył niedźwiadka. Miś nieśmiało spytał myśliwego:
- Czy ty jesteś człowiekiem? Bardzo pragnę go poznać.
- Jestem myśliwym, zaraz cię upoluję! Zaśmiał się myśliwy.
Wtedy niedźwiadek przypomniał sobie o radach rodziców by był ostrożny w poznawaniu ludzi. Przypomniał sobie i o myśliwych, którzy mają strzelbę i polują na zwierzęta. Popatrzył na myśliwego i zrozumiał ostrzeżenia rodziców. I czym prędzej pobiegł w kierunku lasu, myśliwy strzelał do misia, ale niecelnie. Niedźwiadek szybko dotarł na Halę Gąsienicową, zobaczył na polanie rodziców i bardzo się ucieszył. Wszystko opowiedział mamie i tacie, którzy go przytulili.
- Nie martw się, już wkrótce razem ruszymy w świat, a wówczas poznasz świat ludzi, tych dobrych i złych.
Z dobrymi ludźmi się zaprzyjaźnisz, a złych będziesz unikać.
Opracowanie: Stanisław Kałamacki.
poniedziałek, 1 czerwca 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz