Legenda Algonquinów
Algon był wielkim myśliwym, który znalazł dziwny krąg wycięty w trawie na prerii. Ukryty w pobliskich krzakach obserwował zastanawiając się, co mogło to spowodować. W końcu, wielki wiklinowy kosz spłynął z Nieba. Wewnątrz było dwanaście pięknych panien.
Panny wyszły z kosza i zaczęły śpiewać niebiańskie pieśni tańcząc w kółku. Wszystko dziewczyny było piękne, ale najpiękniejsza była najmłodsza, w której Algon natychmiast się zakochał.
Pobiegł do okręgu w nadziei porwania jej, ale gdy tylko się pojawił, zaalarmowane tym dziewczęta wskoczyły do kosza i wzleciały wysoko do Nieba. Niepowodzenie to powtórzyło się jeszcze trzykrotnie, ale Algon był tylko coraz bardziej zdeterminowany. Wtedy opracował nową strategię.
Umieścił pusty pień drzewa blisko okręgu. Wewnątrz niego żyła rodzinka myszy, z woreczka na medykamenty wyjął magiczny talizman i przemienił się w jedną z nich. Gdy przybyły dziewczęta w koszu, on razem z pozostałymi myszami wybiegł między nie. Dziewczyny zaczęły je deptać zabijając wszystkie, ale wtedy Algon, który powrotem przyjął ludzką postać porwał swą ukochaną.
Zabrał ją do wsi i wkrótce i ona się w nim zakochała. Mieli syna i przez pewien czas cała trójka żyła szczęśliwie. Lecz po kilku latach gwiezdne dziewczę strasznie zatęskniła za domem. Spędzała całe dnie na spoglądaniu w niebo, myśląc o swoich siostrach i rodzicach. Tęsknota wzrastała, aż stała się nie do zniesienia. Zbudowała więc magiczny, wiklinowy kosz, umieściła w nim syna i prezenty dla rodziny w tym, sama weszła do środka i poleciała do nieba. Pozostała tam przez kilka lat.
Pod jej nieobecność, Algon usychał z tęsknoty za żoną i synem. Każdego dnia zasiadał w magicznym kręgu, w nadziei, że wrócą. I tak się zestarzał.
Tymczasem, daleko w niebiańskim kraju, jego syn stał się mężczyzną. Chłopak pytał o swego ojca, co sprawiało, że gwiezdne dziewczę tęskniło za Algonem. Razem z synem poszli porozmawiać z jej ojcem, wodzem niebiańskich istot. Ten nakazał im wrócić na Ziemię, ale zaznaczył, że mają wrócić do Nieba razem z Algonem i cechą rozpoznawczą wszystkich ziemskich zwierząt.
Po czym dziewczyna i jej syn wrócili na Ziemię. Algon był uradowany, że mógł ich w końcu zobaczyć ich i ochoczo zgodził się na zebranie rzeczy, o których mówił niebiański wódz. Od niedźwiedzia wziął pazur, od orła, jastrzębia i sokoła pióro, od szopa pracza jego zęby, a od jeleni rogów i skórę. Umieścił wszystko w specjalnej torbie i wzleciał z żoną i synem do niebiańskiego kraju w koszu z wikliny. Jego teść podzielił wszystko co przyniósł między swoich ludźmi, proponując Algonowi i jego żonie, by i oni sobie coś wybrali. Postanowili wziąć pióro sokoła. Wódz powiedział, że powinni zawsze swobodnie podróżować pomiędzy Niebem a Ziemią i Algon i jego żona zamienili się w sokoły. Ich potomkowie nadal latają wysoki i pikują ku lasom i preriom.
czwartek, 21 maja 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz