niedziela, 17 maja 2009

FALA CLIODNY

za Gildia miłośników fantastyki (http://www.fantasy.dmkhost.net/)

Cliodna należy do celtyckiego panteonu bogów, jej postać wydaje mi się niezwykle intrygująca. Dlatego też postanowiłam przybliżyć nieco jej obraz oraz przytoczyć jedną z legend, jaką odnalazłam na obcojęzycznych stronach. Ale o tym później.
Na figurkach przedstawiana jest jako piękna, jasnowłosa i krzepka bogini piękności, morza i życia pośmiertnego, lub jak kto woli – „innego świata”. Była ona córką Mannan`a i rządziła „Krainą Przysięgi”, w której nie ma przemocy ani śmierci. Jej imię, które dosłownie znaczy ‘zgrabna’ można spotkać w różnych odmianach: Cliodhna, Clidna lub Cleena. Przedstawiana jest czasem jako córka Geban`a, ostatniego druida w Irlandii. Cliodna posiadała trzy magiczne ptaki: jeden z karmazynową głową, drugi z zieloną, zaś trzeci był jakby nakrapiany złotem. Wszystkie trzy spożywały magiczne jabłka, które dawały im moc leczenia, poprzez słodkie pieśni, które śpiewały. Jeśli o same jabłka chodzi, to miały one srebrne kwiaty, całe zaś były w złocie. Cliodna posiadała również szmaragdowy puchar, który mógł zamieniać wodę w wino oraz harfę, która swoją czarującą melodią „uciszała” wszystkie konflikty. Mówiono, że gdy przybiera ludzką postać, wtenczas staje się najpiękniejszą kobietą na Ziemi. Często bierze jakiegoś mężczyznę-śmiertelnika na kochanka. Jednakowoż zakochanie się w Cliodnie oznacza to samo co zakochanie się w śmierci. Gdy brała któregoś z mężczyzn ze sobą, oznaczało to, że osobnik ten już nigdy nie wróci. Świętymi zwierzętami Cliodny są śpiewające oraz nadmorskie ptaki, a jej liczbą jest 9. Plaża jest najlepszym miejscem, gdzie można ją wezwać. Jest wiele legend dotyczących Cliodny, jednakże najbardziej znaną, wśród zainteresowanych tą tematyką rzecz jasna, jest legenda o Fali Cliodny.


… w Irlandii nastały czasy Fianna oraz Ciabhan`a, syna króla Ulster`a, który to przywędrował do kraju Mannana.
Ciabhan był teraz jednym z najprzystojniejszych młodych mężczyzn na Ziemi, tamtego czasu, tak daleko poza innymi synami królów, jak księżyc oddalony jest od gwiazd. Fiann zdecydowanie polubił Ciabhana, jednakże ludność, była nim zmęczona, gdyż nie było pośród nich kobiety, czy to panny czy kobiety zamężnej, która nie chciałaby ofiarować mu swej miłości. I w końcu Fiann musiał go odesłać, przez pełnych obawy i strachu mężczyzn, którzy czuli jak narasta w nich zazdrość.
Ciabhan wyruszył więc dalej, dopóki nie dotarł do Mielizny Cairn`a, którą to nazywali wówczas Mielizną Silnego Mężczyzny. Krocząc dalej plażą zauważył, ludzi trudniących się pracą nad wąską rufą z miedzi. Zbliżył się do nich, aby chwilę pogawędzić. Po krótkiej wymianie zdań pożegnał się i pozostawił ich przy swojej pracy.
Ruszył dalej plażą, i wtedy dziewięć wielkich, krzyczących fal wzniosło się ponad niego, a każda z nich była wielkości góry. Ogromny strach spełzł na Ciabhana. Czuł się bezradny do czasu, gdy zauważył, nadjeżdżającego co koń wyskoczy, jeźdźca na szaro-czarnym koniu ze złotą uzdą. Nieznajomy zapytał Ciabhana:
- Jaką przewidujesz nagrodę, dla tego który cię uratuje?
- A czy jest coś co mógłbym ci zaoferować? - spytał Ciabhan.
- Tak, oczywiście - odrzekł jeździec. - Możesz zaoferować mi swoje usługi.
Poczym wrzucił go na grzbiet wierzchowca i pogalopowali wzdłuż wybrzeża, mijając Loch Luchra oraz Jezioro Karłów, by ostatecznie dotrzeć do Krainy Przysięgi. Tam właśnie Gebann, najlepszy spośród druidów, przedstawił mu swą córkę Cliodnę, która to jeszcze nigdy nie kochała prawdziwie żadnego mężczyzny. Jednakże, gdy Cliodna zobaczyła Ciabhana, zakochała się w nim od razu, zgadzając jednocześnie na ucieczkę przy jego boku. Tak więc uciekli, statkiem, wraz z pięćdziesięcioma służkami Cliodny. Tymczasem Gebann, gdy odkrył brak córki, wysłał w pościg za nią czterdzieści okrętów i swojego najlepszego ucznia Iuchn`a. Gdy okręty zbliżyły się dostatecznie Iuchn zagrał pieśń dla Cliodny, która sprawiła, że straciła przytomność kładąc się na pokładzie statku. W tym samym czasie, ogromna fala pojawiła się by porwać ją z pokładu i zanieść tam, gdzie było jej miejsce… Do Krainy Przysięgi…
Od tego oto wydarzenia, fala została nazwana imieniem bogini Cliodny o jasnych włosach, która nie pójdzie w zapomnienie.
Spotkałam się jeszcze z inną wersją tej legendy. Otóż zamiast Iuchn`a pojawia się Cailleach, stara bogini, która wysyła swoje wróżki by ukołysały Cliodne w zaczarowany sen, i wysyła falę, pod której ciężarem ma utonąć.
Być może będąc kiedyś na nadmorskiej plaży przypomnicie sobie o tejże bogini, wiatr wyda się wam melodią, pod stopami poczujecie lekkie drżenie piasku a fale morskie zmienią swój wygląd przywodząc na myśl piękną kobietę, kto wie…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz