niedziela, 17 maja 2009

JAK GLOOSCAP STWORZYŁ SUGARLOAF MOUNTAIN (GÓRY CUKROWO-CHLEBOWE)

Legenda Abenaki

Dawno temu, podczas lata ludzie żyli blisko brzegów rzek by mogli przyglądać się łososiom wędrującym w górę rzeki na tarło. Pewnego dnia, zauważyli, że łososie nie mogły się przedostać w górę rzeki. Tego dnia pojawiło się wiele olbrzymich bobrów, które zbudowały tamę na rzece Restigouche. Dlatego też łososie nie mogły dostać się do miejsca, w którym odbywały tarło. Ludzie bardzo się tym zasmucili! Wiedzieli, że jak łososie nie odbędą tarła to nie będą miały dzieci i nie będzie co jeść w zimie. Zwołali więc naradę. Na niej stwierdzili, że nie chcą powierzać rozwiązania tego zadania Glooscap’owi. Zdecydowali, że wypłyną w kanu, i będą walczyć z bobrami. Ludzie weszli do kanu i wypłynęli, ale kiedy zbliżyli się do bobrów, te zaczęły rozchlapywać wodę ogromnymi ogonami. Kanu i ludzie wywrócili się. Nie potrafili zniszczyć tamy. Bobry były zbyt wielkie. Wrócili na ląd by ponownie się naradzić. Postanowili wezwać Glooscap’a. Wtedy Loon był posłańcem Glooscap’a. Poprosili więc Loon’a by go zawołał. Loon żałobnymi dźwiękami zawołał Glooscap’a. Wołanie poniosła woda i wkrótce Glooscap przybył na grzbiecie swego wieloryba. Glooscap spytał, "Dlaczego mnie wezwaliście?" Opowiedziano mu wtedy o bobrach, tamie i o problemach łososia z tarłem. Powiedzieli mu, że przez to nie będą mieli co jeść w zimie. Glooscap wyszedł wtedy na środek tamy i uderzył ją swoją pałką. Gdy to zrobił tama rozleciała się na części. Jedna z nich stała się wyspą, którą teraz zwą Heron Island. Inna część, która odleciała daleko teraz jest zwana Bantry Point. Glooscap złapał przywódcę bobrów i rozhuśtał go wokoło siebie trzymając jego ogon. Gdy Glooscap go puścił, bóbr poleciał wiele mil i spadł zamieniony w skałę, dziś zwaną Sugarloaf Mountain (Góry cukrowo-chlebowe). Glooscap wrócił do pozostałych bobrów. Zaczął uderzać je po głowach, aż stawały się mniejsze i mniejsze. W końcu zmniejszyły się do wielkości takiej jak są dziś. Glooscap obiecał ludziom, że bobry w New Brunswick nigdy już nie urosną I nigdy nie zbudują tamy tak dużej, żeby powstrzymały łososia od tarła. Ludzie nigdy nie będą musieli się o to martwić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz